piątek, 27 lutego 2015

Rozdział II

(...) chcę ci jeszcze kogoś przedstawić.

*** Nadal oczami Isabel***

Kiedy weszliśmy do stajni - oniemiałam. Po mojej lewej i prawej umieszczone były boksy. Wydawały się duże i przestronne, a wyłożone był trocinami lub słomą (zależy od konia). Ściany, które były pochyłe, przy dachu stajni prezentowały się w odcieniu bladej żółci, a boksy z ciemnego drewna. Myślę, że w tej stajni było ich ponad trzydzieści. A były jeszcze dwie : jedna taka jak ta, druga mniejsza.
-Cylana idzie obok - ta to bardziej ujeżdżeniowa.
Teraz dopiero dostrzegłam numery na boksami. Były wyrzeźbione w drewnie i pozłacane, po prawej nieparzyste, a po lewej parzyste. Kiedy ruszyliśmy w głąb zauważyłam, wcięcie po lewej stronie. Wnioskuje, że po prawej jest około dwudziestu boksów, ponieważ po lewej były cztery myjki, połączone ze stanowiskami do czyszczenia oraz drzwi z ciemnego drewna do siodlarni. Wyszliśmy drugimi drzwiami i weszliśmy do dużej stajni, która stała po lewej. Układ był podobny, tylko ściany były w kolorze delikatnego błękitu, a boksy z jasnego drewna. Boksów było ok. dwudziestu, może więcej.  W obu podłoga była wyłożona kostką.
-Ta dziewczyna - wskazał na konia stojącego obok mnie - ma boks numer dziewięć. Reszta twoich koni treningowych, stoi albo obok, abo naprzeciwko. Odstaw ją i przyjdź pod myjki.
Odstawiłam konia do boksu i poszłam we wskazane miejsce. Odważyłam się wejść do siodlarni i po raz kolejny dziś - zamurowało mnie. Ściany były białe, a od połowy wyłożone jasnym drewnem. Zakładam, że w drugiej stajni było ono ciemne, a ściany beżowe. Po lewej i prawej były porozwieszane siodła każdego zawodnika czy trenera, nad nimi były tabliczki z imieniem konia. Oddzielone były czarnym paskiem farby. Nad nimi były półki, idealne, aby zostawić tam toczki,a pod spodem skrzynki (oczywiście wszystko drewniane). Zgaduje, że na ciuchy itp.
-O! Widzę, że obczajasz - uśmiechnął się trener - Kantary i derki zwykle są przy boksach, tak samo jakieś wyposażenia dodatkowe, czy na padok.
Kiwnęłam głową. Na wprost siodlarnia rozszerzała się. Była tam przeszklona ściana, która wychodziła na padoki i ujeżdżalnie. Były tam komody lekami, odżywkami, bandażami oraz jedzenie dla koni. Wszystko tutaj było w idealnym porządku.
-Jeśli byłoby to jednak za mało miejsca, to w domkach na przeciwko stajni każdy ma swój pokoik i tam zostawiamy inne rzeczy. Prywatni właścicele mają całe pokoje, natomiast zawodnicy są po dwie, trzy osoby.
-Wiesz co? - tak mówiłam do niego na ty - Już to kocham!
Zaśmiał się i wskazał ręką, abym wyszła. Zobaczyłam tam rządek ludzi.
-Muszę ci przedstawić parę osób. To jest Paul - wskazał młodego, dla mnie mega przystojnego chłopaka trochę starszego ode mnie. Miał brązowe włosy i zabójcze niebieskie oczy - Jest naszym stajennym i luzakiem.
Podałam mu rękę i uśmiechnęłam się do niego. Trener przedstawił mi jeszcze dwóch stajennych, weterynarza. Zostały jeszcze dwie osoby:
-To jest Daliya. Jest moją luzaczką  i jeździ u nas. Jesteście w tym samym wieku i wierzę, że nie rozniesiecie mi stajni.
Od razu ją polubiłam. Była szczupła, wysokoą blondynką z tajemniczymi oczami. Uśmiechnęłyśmy się do siebie.
-Chodź, teraz pokażę ci teraz twoje nowe fury, z którymi będziesz pracować.
Ruszyliśmy najpierw po stajni skokowej.
-To Solei i Light. Dwa wałachy, które oddaję ci pod pełną opiekę. Pierwszy z nich jest młody i jeszcze nie doświadczony. Na treningach spokojnie radzi sobie z parkurami 150 cm, na zawodach skakał maksymalnie 135 cm. Jest żwawy i ma dobry baskil. Light jest z kolei bardziej doświadczony. Podczas treningów pod różnymi zawodnikami skacze ponad 155 cm, w tym sezonie planuję dla niego takie właśnie parkury. Jest opaowany, uważny oraz dużą moc w skoku.
-Tutaj jest Kes i Harry. Chciałbym, abyś obydwa jeździła co najmniej dwa razy w tygodniu. Kes jest typowym skoczkiem, o dużej sile, potędze i bardzo dobrym tempie. Harry natomiast to mieszanka krwi i najlepiej radzi sobie na krosie. Skacze też nieźle, ale to nie jego żywioł.
-Pfff... Dużo tego... Jeszcze ktoś?
-Tylko dwa.
Kiwnęłam głową, abyśmy ruszyli.
-To jest Jako. Jest koniem prywatnym, na którym jeździ pewna nastoletnia amazonka, jeśli się nie mylę ma trzynaście lat. Dobrze by było, gdybyś wsiadła na niego chociaż raz w tygodniu, żeby go temperować, ja nie mam czasu, a przyda się, aby popracował pod kimś doświadczonym.
-Okej, a ostatni?
-Ostatnia -poprwaił mnie -Callie, kucykowaty o wielkim serduchu. Sprawdza się wszędzie, ale przede wszystkim w skokach. Chodzi o to samo co z siwym, jeździ ją koleżanka amazonki Jako, Callie czasem lubi dawać o sobie znać.
Złapałam się za głowę i spróbowałam przyswoić informacje, które zostały mi przekazane kilka minut temu.
-To jak, wsiadasz dzisiaj?
-Pewnie, że tak. Nie mam ochoty wracać do domu.
-Do domu, czytaj do brata?
Kiwnęłam głową. Jak on dobrze mnie zna.
-To siadaj na kogoś, a ja sobie popatrzę. Chwilę się nie widzieliśmy.
-To może ja ją oprowadzę -usłyszałam od blondynki.
Uśmiechnęłam się do niej. Trener w tym czasie zdążył odejść i zostawił nas same.
-To jak?
No właśnie, który?

_________________________________________________________________________________

Żeby was przeprosić, postarałam się o długi. I chyba jest.
Mam nadzieję, że będzie Wam się miło czytało i będziecie komentować tak jak dotąd :*

5 komentarzy:

  1. Zaczynam się powoli wkręcać w jazdę konną :). Super rozdział, czekam na następny.
    Pozdrawiam i weny życzę.
    PS. W wolnej chwili zapraszam do siebie: http://amorenespana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jazda konna to świetny sport, polecam ;)
      Dzięki, na pewno wpadnę :*

      Usuń
  2. Nie wiem czemu tekst 'teraz to jesteś kobitka' nieźle mnie rozśmieszył. Fajnie piszesz, podoba mi się :)
    A w wolnej chwili zapraszam do siebie:
    http://deutschland-gewinner.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe co powie Pani Dominika, kiedy się o tym czymś dowie... Ale ja powiem tak - jestem właścicielką Pascala (nie ma nic wspólnego z policją) i bardzo nie podoba mi się, że znajduje się tutaj. Co więcej Zuza pewnie też nie będzie zadowolona. Proszę o usunięcie zdjęć mojego konia oraz wszystkich wątków z nim związanych.

    OdpowiedzUsuń